Dzień jak co dzień, nic nowego. Oprócz tego, że wpadła kolejna 2 i 4. Właśnie zamulam przed kompem bo się nażarłam -.- i słucham Jessie J - Nobody`s perfect. kochamkocham xd.
Więc temat który dziś poruszę to hater`s. Temat powszechnie znany i każdy ma inne spostrzeżenia na ich temat. Nawet ja działając na tym blogu 2 dni mam już jakiegoś hater`a. Żałosne. Robię to co lubię i nie mam zamiaru przestawać bo komuś się coś nie podoba, proste (; . Ja na nich zlewam, ale powoli zaczyna mnie irytować, że wpieprzają się wszędzie, jeżeli ktokolwiek odstaje od reszty to już jest hejtowany i mieszany z błotem. Boże, ludzie, czy to źle, że są ludzie, którzy się czymś wyróżniają? Nie mówię tu już o rynku muzycznym bo tam jest już masakra. Jedziecie po Justinie Bieberze ( nie, nie jestem jakąś fanką, lubię kilka piosenek i nic do niego nie mam), a nawet nie wiecie jaki ma talent i ile zrobił dla innych ludzi. Wy co zrobiliście dziś dla kogoś innego? Całe nic? Ludzie spójrzcie się najpierw na siebie, a później oceniajcie innych. Ja też nie jestem idealna, ale staram się traktować ludzi z szacunkiem i szanuję ich takich jakimi są. Koniec. Siema, peace, yo ludzie :D